środa, 27 czerwca 2012

PROLOG ♥



* Natalia *


Od dziecka zastanawiałam się dla czego to róża jest oznaką miłości. Czy to przez jej zapach ? Przecież zapach lilli wodnych w japonii jest sto razy piękniejszy. Czy to przez ten czerwony kolor, który ma oznaczać serce pompujące krew ? Przecież tyle kwiatów, oraz rzeczy ma taki sam kolor. Czy to przez to że trudno zdobyć naprawdę idealną ? Ale przecież tródno znaleść również inne kwiaty. Nie rozumiałam tego, aż do teraz. Róża, ma oznaczać miłość, bo chociaż jest subtelna i piękna, potrafi zranić. Tego właśnie doświadczyłam. Zostałam zraniona przez moją różę, którą kochałam. Zostałam ukłuta, tak mocno, że nigdy nie pozbędę się rany, z której do końca życia będzie się sączyć bordowa ciecz rozpaczy. Nic nie potrafi zagoić tego rozcięcia w moim sercu ...
Zapewne domyślacie się o kogo chodzi. Otóż o mojego byłego już chłopaka Kubę. Od którego na kazdej randce dostawałam czerwoną różę. 

Zerwał ze mną, przez zwykłego nic nie wartego sms'a słowami:
" Sorki, kochanie ale nie możemy się już spotykać. Narka ;) "
I tak zwyczajnie zniknął. Zniknął z mojego życia tak jak wcześnie zrobił to mój ojciec. Zostawił mnie i moją mamę.